środa, 20 sierpnia 2014

Piknik Lotniczy w Nowym Targu część I

W dniach 16 i 17 sierpnia 2014 odbył się VI Piknik Lotniczy w Nowym Targu.
Pomimo niemalże lokalnego charakteru, impreza ta była wg mnie wyjątkowo ciekawa.
Wejście darmowe - kto chciał mógł kupić cegiełkę wspierającą Nowotarski areoklub ceny przystępne 10, 50 i 100 PLN.
Zmotoryzowani musieli zapłacić za parking 10 PLN - bez względu na czas postoju.
Odwiedzający mogli być tuż przy pasie - co sprawiało, że osoby bez akredytacji mogły liczyć na kapitalne zdjęcia i bez przeszkód oglądać starty i lądowania samolotów.
Tatry w tle :)\.
Sporo Oldtimerów w tym samolot JAK z Muzeum Lotnictwa Polskiego z Krakowa.
Bardzo udane pokazy modeli latających  
Sporo atrakcji towarzyszących - w tym całkiem spore wesołe miasteczko dla najmłodszych i tych nieco starszych ale wciąż młodych duchem :)
Znakomite jedzenie przykładem niech będą grilowane hamburgery, rozmiar jak na Polskie warunki XXL - jeden i człek syty - dwóch na raz nie dałbym rady pochłonąć -a ponoć spust mam niezły :).
Wystawa starych samochodów - głownie zza oceanu ale było też kilka aut z naszego podwórka i najbliższych naszych sąsiadów.
Najważniejsze jednak dla mnie to, to, że piloci indywidualni, przede wszystkim Dusan Samko, zespoły akrobacyjne w tym Żelaźni, FireBirds i Royal Jordanian Falcons nie odpuszczali - i dali pokaz na dobrym europejskim poziomie - TO SIĘ BARDZO CHWALI :)  
Pierwszego dnia wyjątkowo nie sprzyjała pogoda - zwyczajnie lało jak z cebra więc odpuściliśmy, natomiast w niedzielę wyskoczyłem na ten piknik sam za wiedzą i zgodą koleżanki małżonki i bardzo żałowałem, że nie zdecydowała się ze mną pojechać - bo jak wcześniej wspomniałem było na co popatrzeć.
Jedynym mankamentem imprezy było fatalne nagłośnienie i niestety nie najlepszy komentator. Wiem wybrzydzam przywykłem do tego co się dzieje na Małopolskim Pikniku Lotniczym w Krakowie na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego.          
Mam szczerą nadzieję, że impreza na stałe zagości w Nowym Targu i będzie się rozwijać zachowując swój niepowtarzalny klimat.
Po tym przydługim i pewnie mocno nudnawym wstępie zapraszam do oglądanie i komentowania pierwszej części zdjęć. Pozostałe na dniach obrobię i umieszczę.















       

czwartek, 7 sierpnia 2014

Lokalna architektura

Ech...chwilę nie pisałem i nie wrzucałem zdjęć - wynikało to ze zmiany pracy i jakoś brakowało mi pomysłów na fotografowanie. Jednakże jazda z pracy i do pracy na rowerze, wymusiła na mnie konieczność rozglądania się dookoła. Co zaowocowało pomysłem na fotografowanie lokalnej architektury.
Poniżej kilka przykładów.
Bardzo podoba mi się przeróbka wagonu kolejowego na poczekalnię. Jest to stacja w Rokicinach Podhalańskich.
Niestety nie udało mi się wejść do środka - może uda się to przy innej okazji.
Jak zwykle zapraszam do oglądania i konstruktywnej krytyki.