haha ja tez nie lubie i wlasnie dlatego czesto trace okazje do zrobienia fajnego zdjecia :( ostatnio polowalam na przymrozki o wschodzie slonca ale przegapilam bo niechcialo mi sie wstac tak wczesnie :/ niestety w tym roku nie ma tych przymrozkow prawie wcale.
Oj rano jak wychodzę z domu, nawet mając aparat to gnam na bus i nawet nie zapamiętuję tego co widzę. Więc Cię doskonale rozumiem, Natomiast zmarznięta łąka to jest bajka do focenia :) Weź kiedyś te swoje an(g)ielskie dzieciaki w zimie, najlepiej rano i zrób im zdjęcia własnie na takiej pokrytej szronem łące. Mogą Ci wyjść więcej niż kapitalne portrety, czego Ci życzę z całego serca.
Dziękuję :) Tak kolorystyka byłą faktycznie kapitalna, to dzięki mgle i bardzo mocnemu reflektorowi który był z za dźwigiem. - Palce to mi niemalże z zimna najpierw przywarły do korpusu a potem omal nie odpadły :)
haha ja tez nie lubie i wlasnie dlatego czesto trace okazje do zrobienia fajnego zdjecia :( ostatnio polowalam na przymrozki o wschodzie slonca ale przegapilam bo niechcialo mi sie wstac tak wczesnie :/ niestety w tym roku nie ma tych przymrozkow prawie wcale.
OdpowiedzUsuńOj rano jak wychodzę z domu, nawet mając aparat to gnam na bus i nawet nie zapamiętuję tego co widzę. Więc Cię doskonale rozumiem,
UsuńNatomiast zmarznięta łąka to jest bajka do focenia :)
Weź kiedyś te swoje an(g)ielskie dzieciaki w zimie, najlepiej rano i zrób im zdjęcia własnie na takiej pokrytej szronem łące.
Mogą Ci wyjść więcej niż kapitalne portrety, czego Ci życzę z całego serca.
Fajną całość tworzą te 4 zdjęcia. w zdjęciach budynków urzeka mnie kolorystyka, w pozostałych dynamika
UsuńDziękuję :)
UsuńTak kolorystyka byłą faktycznie kapitalna, to dzięki mgle i bardzo mocnemu reflektorowi który był z za dźwigiem. - Palce to mi niemalże z zimna najpierw przywarły do korpusu a potem omal nie odpadły :)